(Nie) zdrowe owoce – czyli o chemii słów kilka
Eksperci mówią: „Warzywa i owoce powinny stanowić podstawę naszej diety”. WHO zaleca spożywanie minimum 400 g warzyw i owoców dziennie. Tymczasem owoce demonizowane są ze wszystkich stron – bo cukry bo pełne chemii i tych strasznych pestycydów i do tego „ze sklepu to nie to samo, co z własnego ogródka, bo u siebie przynajmniej wiesz, czym podlewane”.
Czy powinniśmy słuchać tych opinii? Czy owoce i warzywa są dla nas bezpieczne ? I jak jest z tą chemią w żywności – czy nam zagraża?
PESTYCYDY I TA CAŁA CHEMIA
Bezpieczeństwo żywności utarło się łączyć z pestycydami i szeroko pojętą chemią – a tej według wielu źródeł w owocach i warzywach jest pełno (w porównaniu do tego, co było kiedyś). I to na tyle, by jednocześnie doradzać rezygnację z ich spożywania, a przynajmniej z tych pochodzących z upraw konwencjonalnych. Żadne z tych stwierdzeń nie ma podstaw naukowych, choć ich wszechobecność spowodowała, że zaczęliśmy w nie wierzyć. Jakie są zatem fakty?
ŻYWNOŚĆ JEST BEZPIECZNA, A ZDROWA JEST DIETA
Sam temat bezpieczeństwa żywności jest złożony. Wpływa bowiem na niego wiele czynników: metody i rodzaj upraw, technologia uprawy, dobór odmian, nawożenie i ochrona, a kolejno oczywiście podróż żywności z pola na nasze stoły. Dlatego skupimy się dziś na jednym wycinku, czyli pozostałościach pestycydów, które, jak już wspomnieliśmy, owiane są powszechną grozą.
Warto też pamiętać, że nie ma czegoś takiego jak zdrowa i niezdrowa żywność. Zdrowe mogą być nasza dieta i styl życia. Żywność ma natomiast być bezpieczna. A żeby taka była, wyspecjalizowane jednostki naukowe określają stopień tego bezpieczeństwa łącząc ze sobą etap uprawy, zbioru, transportu, przetwórstwa, przechowywania, pakowania i w końcu sprzedaży. To nie jest łatwe zadanie, tym bardziej, że mamy do czynienia zarówno z czynnikami: ludzkim, technologicznych i środowiskowym. To wszystko wymaga opisania, uregulowania i ustalenia. Kto za to wszystko będzie odpowiadał?
KTO TWIERDZI, ŻE ŻYWNOŚĆ JEST BEZPIECZNA?
EFSA, czyli Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności, a dokładnie naukowcy którzy ustalają standardy, analizują wyniki i kolejno określają, jakie są wytyczne dla Komisji Europejskiej i krajów członkowskich, jeśli ich zdaniem pojawia się ryzyko dla zdrowia konsumentów.
Na przestrzeni ostatnich 5 lat wyniki monitoringu żywności dostępnej w UE są niemalże niezmienne. W ponad 97 proc. wszystkich pobranych próbek żywności albo pozostałości pestycydów są w normie lub w ogóle ich nie ma (ok. 50 proc). Przekroczenia zdarzają się rzadko, podobnie jak wycofywanie żywności z rynku ze względu na przekroczenia zawartości pestycydów. I nie dzieje się tak, dlatego że instytucje są opieszałe. Ale dlatego, że analiza ryzyka pozwala na stwierdzenie, że zagrożenia dla konsumentów nie ma. Żywność jest regularnie badana, a produkty potencjalnie niebezpieczne dla człowieka są wycofywane z rynku.
Jeśli jesteś zainteresowany / – na wynikami kontroli, w kwietniu Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) opublikował raport dotyczący pozostałości pestycydów w żywności w Europie. Jego wyniki poznasz tu – Pozostałości pestycydów w żywności – są wyniki badań.
Ani pojedynczy przypadek nieprawidłowości ani pojedyncza opinia człowieka nie ma tak naprawdę wpływu na to, jak patrzą naukowcy. Bo Ci muszą szukać dziury w całym. Dlatego zarówno standardy jak i sam sposób badania żywności dostępnej w sklepach jest poprzedzony metaanalizami danych. Na tej podstawie określa się, jakie próby żywności się bada, w jakim czasie, w jakim miejscu i na jakie chemiczne lub naturalne skażenia.
Jak wygląda kontrola na poszczególnych etapach stosowania pestycydów? Zobacz Czy możesz bez obaw sięgać po ulubioną żywność?
JAK USTALA SIĘ TE NORMY?
Normy pozostałość pestycydów w żywności ustalane są jeszcze na etapie badań prowadzonych nad substancja czynną, która dopiero na kolejnym etapie stanie się środkiem ochrony roślin. Na etapie badań producent określa, jak rolnik będzie musiał stosować środek, aby żywność wyprodukowana z jego udziałem spełniała kryteria prawne. Chodzi o roślinę, etap wzrostu, pogodę, dawkę i stopień rozcieńczenia, bo musisz pamiętać, że oprysków nie robi się stężonym produktem. Jeden kanister środka np. z 20 proc. zawartością substancji czynnej rozcieńcza się w 100 litrach wody, który to roztwór wykorzystuje się na powierzchni hektara. Ten przykład jest abstrakcyjny, ale chcemy pokazać Ci jak wygląda praktyka, o której być może w ogóle nie wiesz. Na etapie badań toksykolodzy z kolei określają wartości takie jak NOEL, ADI aby na ich podstawie określić NDP czyli ten najwyższy dopuszczalny poziom pozostałości pestycydów w żywności, który kontroluje się w handlu.
Jeśli chcesz dowiedzieć się na ten temat więcej przeczytaj tu: Bezpieczna żywność – co to takiego? oraz w raporcie Państwowego Instytutu Zdrowia Publicznego.
ŻYWNOŚĆ EKOLOGICZNA NIE JEST LEPSZA OD KONWENCJONALNEJ
O tym temacie napiszemy do Ciebie kolejnym razem, ale warto tu wspomnieć o dość powszechnym i nieprawdziwym stwierdzeniu „żywność ekologiczna jest bezpieczniejsza”, „żywność ekologiczna jest restrykcyjnej kontrolowana a przez to lesza”. Te stwierdzenia są nieprawdziwe i szkodliwe, ponieważ jest grupa ludzi, którzy rezygnują z jedzenia owoców i warzyw, gdyż nie stać ich na żywność ekologiczną, a nie chcą narażać się na pestycydy z żywności konwencjonalnej.
Nie mówi się lub bardzo rzadko mówi się o tym, że:
• żywność ekologiczna również jest pryskana
• pestycydy stosowane w rolnictwie ekologicznym wcale nie są mniej toksyczne od tych stosowanych w rolnictwie konwencjonalnym
• żywność ekologiczna wcale nie jest zdrowsza od konwencjonalnej.
O tych trzech zagadnieniach opowiemy Ci kolejnym razem.
JAK MYĆ I JAK ŻYĆ?
Nadal masz obawy i szukasz sposobów na pozbycie się pestycydów z warzyw i owoców?
Nie daj się nabrać na polecane metody – płukania w… occie lub sodzie. Do zadbania o bezpieczeństwo żywności nie potrzeba jednak żadnych wynalazków – wystarczy myć owoce i warzywa pod bieżącą wodą.
Jak mówią m.in. dr Jacek Postupolski z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Staranne mycie owoców i warzyw w bieżącej wodzie bezpośrednio przed spożyciem, a tam, gdzie to konieczne, również ich obieranie, jest konieczne, aby można było w pełni korzystać z cennych dla organizmu składników, jednocześnie minimalizując możliwość powstawania zatruć pokarmowych.
Pamiętaj więc, że informacji i odpowiedzi na nurtujące nas pytania powinniśmy szukać tylko w sprawdzonych i potwierdzonych naukowo źródłach. Naszych wyborów dotyczących diety nie możemy opierać na przypadkowych opiniach – w końcu chodzi o nasze zdrowie i bezpieczeństwo! Zaufajmy specjalistom i rzetelnej wiedzy, którą się z nami dzielą. Taką wiedzę na temat „chemii w żywności” i właściwego obchodzenia się z owcami i warzywami znajdziesz w filmiku Pryskane? Nie szkodzi – czyli o tym, czy bać się pestycydów w żywności.
Źródło: PSOR